Przed nami ostatnia kolejka zmagań WLU* 2018/19 w kategoriach open i women. W niedzielę o 11:30 pierwszy mecz, a o 18:30 będzie już wszystko wiadomo. Kto dostanie zaproszenie na zaplanowany na 16.2. Wielki Finał, a kto będzie musiał obejść się kibicowaniem?
W dzisiejszej zapowiedzi bawimy się trochę we wróżbitów i zdradzamy naszych faworytów do awansu. Ponadto między wierszami znajdziecie propozycje najciekawszych spotkań. Poprosiliśmy także dwójkę ekspertów o wytypowanie kolejności w kategorii open. Niech nasze dywagacje zweryfikuje boisko!
Open
Najciekawsze mecze w walce o top4 WLU* 2018/19
11:30 Boisko 2 4hands – Meowing Cheetahs
12:30 Boisko 2 JR – Girls Stay Home
14:00 Boisko 3 BC Kosmodysk – JR
15:00 Boisko 3 Girls Stay Home – BC Kosmodysk
16:00 Boisko 1 Girls Stay Home – Grandmaster Flash
17:00 Boisko 1 Girls Stay Home – RJP
18:00 Boisko 2 Grandmaster Flash – BC Kosmodysk
Wzgórze Geparda
Szanse na awans do finału Warszawskiej Ligi Ultimate w kategorii open ma przed ostatnią kolejką aż 7 drużyn. Niektórzy mają wszystko w swoich rękach, inni będą musieli zaciskać mocno kciuki za innych. Niespodziewane wyniki poprzednich kolejek pozostawiły kluczowe rozstrzygnięcia na ostatni dzień zmagań. Jedynie lider tabeli, niepokonani Meowing Cheetahs, mogą czuć się w miarę komfortowo, bo zagrają tylko jeden mecz z bliskim sąsiadem z tabeli – 4hands.
Prawdziwy gepard nigdy nie wygrzewa się na słońcu, gdy wokół kręci się inna zwierzyna. Zwerbowany przez Cętkowanych w tym sezonie Maciej Grabowski namawia stado do kolejnego polowania:
Raczej nie jestem typem tabelkowca i staram się za bardzo nie kalkulować, czy możemy sobie pozwolić na jakąś porażkę. Wbijamy z buta w każdy mecz i na każdym kolejnym poprawiamy się ile możemy. Nie do końca wiem jak ułożone w tabeli są inne drużyny. 4hands jest mocne, a Ultimatum w mixtowej lidze sprawiło mJAH niezłą niespodziankę. Żeby awansować do finału musimy się po prostu skupić i nie schodzić poniżej poziomu, który prezentowaliśmy do tej pory. Jesteśmy coraz lepiej zgrani, spora część zespołu mocno tyra na treningach, będzie dobrze.
Popularny Czimpi, pytany o wymarzonego przeciwnika do finału, odpowiada, zdradzając swoje poprzednie małpie wcielenie:
W finale najchętniej zagrałbym z JR. Oprócz mojej pełnej sympatii do wszystkich jej członków, byłaby to szansa na poćwiczenie wysokich lotów pośród ochockich wież.
Most do finału Girls Stay Home
Jeśli porównać drogę do finału GSH do mostu, to byłby to jeden ze zmurszałych mostów linowych z przygód Indiany Jonesa, gdzie jeden fałszywy krok może zakończyć się katastrofą. Chłopaki z Wrocławia mają przed sobą iście heroiczne wyzwanie. Są matematyczne szanse na finał i całkiem realne na top4, na dodatek nie są zależni od innych drużyn. Wszystko w ich rękach, ale zadanie do wykonania niełatwe, bowiem na drodze do finałów stoi BC Kosmodysk, JR, Grandmaster Flash i RJP. I wszystkie te mecze przydałoby się wygrać. Do Warszawy jedzie tym razem optymalny skład. Jednym z brakujących ogniw na poprzedniej kolejce był Mateusz Kosmalski, który tak opisuje nastawienie drużyny:
Głównym celem WLU było wtajemniczenie w Ultimate osób nowych, integracja z nimi, a przede wszystkim drużynowe zgranie i produktywne spędzenie wolnego czasu. Nie mniej jednak drużyna lubi wygrywać i z pewnością podczas ostatniej kolejki będziemy chcieli udowodnić, że nie bez powodu jesteśmy Mistrzami Polski i że należy się nas obawiać również na hali.
Kosmala wyraźnie brakowało drużynie w grudniu. Ten energiczny zawodnik w tym sezonie wychodzi poza swoją tradycyjną rolę na boisku:
Jestem urodzonym cutterem, ale chciałbym czuć się równie swobodnie na rozegraniu, zatem postanowiłem sobie, że cały okres offseason’u gram na handlingu. Tak też było podczas 1. kolejki. Ponadto czuję, że swoją grą, determinacją i zawziętością potrafię zmotywować moich kolegów z drużyny, którzy widząc mnie, również chcą oddać wszystko na boisku.
Bujna grzywa Kosmala to dla drużyny amulet, który można porównać do mitycznych włosów Samsona. Żeby wygrać kluczowe mecze Girls Stay Home będzie potrzebowało breaków, a Kosmalski będzie miał za zadanie ograniczenie gry prowadzących handlerów przeciwnika. Wszyscy kibice już cieszą się na te pojedynki.
Będę starał się ich całkowicie odciąć od dysku, żeby nie kreowali tak dużo gry. Z pewnością to będą takie osoby jak Mikołaj Smogór [Grandmaster Flash], Piotrek Latoszewski [JR], a także pewnie Michał Rudy [BC Kosmodysk].
Dla zawodników Girls Stay Home to pierwsze granie po noworocznej naradzie, kiedy ustalili, że od następnego turnieju zaczną występować pod nową nazwą. Ciekawe, czy nowa nazwa połączy marzenie o finale z rzeczywistością…
Droga Mleczna BC Kosmodysk
Męska drużyna Kosmodysku może w tym roku imponować. Mają luz w ataku i wysoką intensywność w obronie. Na poprzedniej kolejce zaskoczyli faworyzowane 4hands 21:10 i korzystając z wpadek innych ekip wspięli się na wysokie, drugie miejsce w tabeli. O tym gdzie jest teraz BC świadczy też mecz z Meowing Cheetahs pierwszej kolejki, w którym byli najbliżej pokonania lidera (13:14). Te wszystkie rzeczy sprawiają, że trudno dziwić się optymizmowi gwiazdy drużyny Michała Rudego:
W niedzielę rozegramy 5 spotkań, każde ważne i wymagające. Mamy przed sobą niełatwe zadanie do wykonania ale nie takie rzeczy już w tej drużynie widziałem. Plan jest taki, żeby się dobrze bawić, a jak wszyscy wiemy wygrywanie sprawia nam najwięcej frajdy.
Brzmi jak plan doskonały, jest jednak małe “ale”. Przeciwnicy BC też lubią wygrywać… A trzech z nich ma na dodatek chrapkę na wypchnięcie Kosmodyszczan z finału. Nawet jak ta sztuka nie uda się GSH, na Drodze Mlecznej stoją jeszcze GMF i JR. Kusi mnie mimo wszystko, żeby obstawić na grubo, że BC wygra wszystkie te spotkania. Szczególnie, gdy słyszę deklaracje Rudego pytanego o zadania obronne:
Moim głównym zadaniem w obronie jest zdobycie dysku i szybka konwersja na punkt. Na pewno po meczu z nami kilka osób straci swoje wysokie pozycje w statystykach i ja tego dopilnuję. Nie mogę się doczekać!
Teraz już rozumiem. Żeby utrzymywać wysoką pozycję w statystykach (jak Michał), trzeba nie tylko punktować, ale także nie dać punktować innym… Genialne! Ciekawi Was, kogo nasz rozmówca widzi (oprócz BC) w kolejce finałowej?
W pierwszej czwórce spodziewam się zobaczyć jeszcze Meowing Cheetahs, JR i GMF choć GSH może się tam pojawić równie dobrze. Będzie ciasno i wyrównanie.
Ambicje JR
Po pierwszej kolejce byli niepokonani, na drugiej sposób na latających wysoko Ochocian znaleźli Meowing Cheetahs i Grandmaster Flash. Tak oto JR wypadło z czwórki i w niedzielę, by zagrać podobnie jak w zeszłym roku w kolejce finałowej, będą musieli wygrać m.in. z dobrze dysponowanym BC i zdeterminowanym Girls Stay Home. Pytany o te mecze lider statystyk i kluczowa postać drużyny, Rafał Zgrzywa, odpowiada z typowym dla siebie spokojem skrywającym bestię:
Zakładam, że oba mecze będą bardzo atletyczne, więc każdy zawodnik będzie musiał maksymalnie wykorzystać swoje mocne strony na boisku.
Kto jak kto, ale popularny Dzidek umie wykorzystywać swoje mocne strony na boisku. Żaden z tych meczów nie jest poza zasięgiem JR, ale będzie konieczna dobra dyspozycja Świetnej Trójcy (Zgrzywa, Kur, Latoszewski). To ich z pewnością miał na myśli cytowany wcześniej Rudy. Rozegrany w grudniu mecz JR z Meowing Cheetahs w istocie pokazał, że wyłączenie Zgrzywy z gry, może znacznie pomóc w pokonaniu tej drużyny. Sam zainteresowany dementuje doniesienia o zniżkowej formie Ananasów i zapewnia, że ich morale są wysokie:
Dwa ostatnie mecze nie poszły po naszej myśli, tylko pod względem wyników. Team spirit jaki jest budowany w JR z meczu na mecz (a także od przerwy do przerwy) cały czas utrzymuje się na najwyższym poziomie – jeśli go utrzymamy do następnej kolejki, to możemy jeszcze namieszać w górnej części tabeli.
4hands – jedną ręką w top4
4hands mają już za sobą większość kluczowych meczów. Poradzili sobie nieźle, bo przegrali tylko z JR i BC. Mają wprawdzie jeszcze do rozegrania 4 mecze, ale w większości faworytami, a ich poukładany styl gry przekonuje o stałości formy. Szanse na pozostanie w czwórce przed Wielkim Finałem są duże. Na dodatek pokonanie Meowing Cheetahs może dać im nawet wejście do finału…
Ambicje na finał? Trudno ich nie mieć jeśli od dwóch lat plasujemy się w czołówce ligi. Z jednej strony wiążą się z większym stresem podczas meczu, ale z drugiej strony dzięki nim kreujemy pewność siebie niezbędną do nawiązywania walki z każdą drużyną. Staramy się także tonować wszelkie spekulacje i skupiać uwagę na każdym kolejnym meczu, a boisko zweryfikuje jak daleko zajdziemy tym razem.
Komentuje moje spekulacje najlepszy asystujący drużyny Kacper Podgajny. Dopytywany o plan na Cheetahs zdradza bez kurtuazji… że nie ma specjalnego planu:
Mimo iż Meowning Cheetahs znajdują się bez porażki na szczycie tabeli to raczej nie będziemy się na nich specjalnie szykować i potraktujemy ich jak każdego przeciwnika. Pielęgnujemy swój własny styl gry i stawiamy na solidność, wytrwałość i nieustępliwość. Mamy nadzieję że dobrze wejdziemy w mecz, zaczniemy skrupulatnie punktować przeciwnika i zgasimy zapał gepardów do swojej szybkiej i frywolnej gierki. W tym celu może postaramy się wyłączyć z gry ich ważniejsze ogniwa, a może pomoże nam wczesna pora meczu i drapieżniki zmienią się w zwierzynę?
Kończy poetycko Kacper, używając chyba najpopularniejszej metafory tego sezonu – fauny safari…
Egzamin końcowy GrandMaster Flash
Odświeżony w ostatnich latach skład Grandmaster Flash zaczyna łapać rytm i zgranie. Solidna forma liderów drużyny Artura Sieraja i Mikołaja Smogóra doprawiona talentem Tadeusza Pętlaka i wracającego do bardzo dobrej gry Mikołaja Maślanki daję mieszankę, której muszą obawiać się wszyscy.
Zwycięstwa z JR na koniec zeszłego roku dało im awans w tabeli i satysfakcję, jednak w niedzielę przyjdzie czas na prawdziwy test. Na najbliższej kolejce przed GMF będzie musiało nie tylko wygrać większość z 4 trudnych meczów (Przemek, RJP, GSH i BC), ale także trzymać mocno kciuki za inne wyniki, żeby tabela ułożyła się po ich myśli. Życzymy powodzenia!
RJP na pęknięciu tabeli
Najstarsza warszawska drużyna ma przed ostatnią kolejką bardzo ciekawą sytuację. Z 4 zwycięstwami i 4 porażkami znajduje się w samym środku tabeli. Mają jeszcze matematyczne szanse na top4, a nawet finał, ale musiały by paść niespodzianki w meczach liderów. Zapytaliśmy specjalistę od tabelek i kapitana RJP Adama Tomczyka o ocenę ich szans.
No dobra. RJP ma matematyczne szanse na finał. Ale to nierealne. Bo na przykład JR musiałoby przegrać z MDR, 4hands z Dysko Polotem, BC z ZetWueRami a GMF z Saletą. No na tyle, to nie ma szans…
Także szanse na wejście do top4 są bliskie zeru. Musiałyby się zdarzyć jakieś niespodzianki. No i RJP musiałoby wygrać wszystko.
Realnie jak przeskoczymy na szóste miejsce, to już będzie sukces.
Szczególnie, że trzeba będzie się jeszcze obronić przed najazdem z dołu tabeli. Drużyna Przemka Salety, po dobrym występie na grudniowej kolejce, zdaje się nie być w meczu z RJP na straconej pozycji…
Najciekawsze mecze w walce o 8. miejsce WLU* 2018/19
13:30Boisko 1Tychy Claws–Dysko Polot
15:30Boisko 3Ultimatum–Tychy Claws
18:00Boisko 3ZetWueRowie–Przemek Saleta
Niemniej fascynująco zapowiada się w tym roku walka o ułożenie w dole tabeli, a konkretnie o miejsce 8. Tak się złożyło że 5 drużyn zajmujących w tym momencie pozycje 8-12 ma na koncie po dwa zwycięstwa, a więc między tymi drużynami rozegra się walka o nieoficjalny tytuł “mistrza II ligi WLU*”.
Wśród tych drużyn jest ekipa z Tych, która debiutuje na lidze, ale już zdążyła zaskoczyć bardziej ogranych ZetWueRów i zgarnąć cenny skalp. Jednym z ważnych ogniw drużyny jest pochodzący z Bielska-Białej Bartek Bizoń, który w tym sezonie ligowym wspiera Claws:
Myślę, że jeśli tym razem zaczniemy grę na równie wysokim poziomie, to w zupełności wystarczy. Mogę zdradzić, że mamy szybki i dynamiczny handling, który lubi czasem zaryzykować, bo w drużynie są naprawdę świetni łapiący.
Opisuje styl gry ślązaków młody handler. Oprócz Bartka na kolejce nie zabraknie Oli Piankowskiej, która ze swoimi umiejętnościami ustawiania się na boisku dobrze radzi sobie nawet w kategorii męskiej. W składzie nie będzie niestety Marka Foltyna, który na ostatniej kolejce złamał rękę. Jak Bartek Bizoń zamierza przyczynić się do gry drużyny?
Moim zadaniem zapewne będzie dostosowywanie naszej gry do tego co robią przeciwnicy. Czasem potrzebny nam jest handler, czasem cutter, a czasem ktoś kto po prostu zainicjuje ruch stacka, by ten znów działał dobrze. A to trzeba też dobrze przekazać, by każdy wiedział co się dzieje i co ma robić, co nie jest takie proste w mało doświadczonej ekipie.
Innymi kandydatami do zgarnięcia 8. miejsca w tej wyrównanej stawce zdają się być Przemek Saleta i ZetWueRowie, którzy zagrają o 18 bezpośredni mecz. Jeden z liderów Przemka Piotr Kliś, pytany o sekret dobrej formy drużyny, pokazuje, że stąpa twardo po ziemi:
Nie potrzebujemy talizmanów, nie mamy drużynowego szamana, ani nie liczymy na szczęście. Jesteśmy gotowi zmierzyć się z przeciwnikami, których postawi przed nami organizator WLU na nadchodzącej kolejce. Nie ma mowy o kalkulacjach. Przemek zawsze daje z siebie wszystko na boisku i poza nim.
I taka postawa jest godna pochwały. Jak sam zainteresowany widzi swoją rolę w powstrzymaniu ZWR i Tychy Claws?
Swoją grą będę starał się pomagać kolegom konstruować akcje ofensywne z jak najmniejszą ilością ryzykownych i trudnych zagrań. W obronie z kolei będę dbał o to, żeby nasi przeciwnicy musieli ryzykować jak najwięcej i jak najczęściej.
Taką ryzykowną grę lubią obaj kluczowi przeciwnicy Przemka, co zwiastuje efektowne widowisko. W tym przekonaniu utwierdza mnie Jan Wołłejko z ZWR, który zapowiada walkę do końca i spokój w realizowaniu założeń taktycznych:
Przemek Saleta to drużyna, która ma w składzie kilku atletycznych i doświadczonych zawodników. Ja osobiście z niecierpliwością czekam na pojedynki z Albertem Nowakowskim i Michałem Orkanem-Łęckim i Jakubem Kucharczykiem – to piekielnie groźni gracze, a upilnowanie ich w obronie może stanowić nie lada wyzwanie. Jeśli chodzi o nasz plan na ten mecz, to po prostu musimy grać swoje i konsekwentnie realizować założenia taktyczne. Szczegółów nie zdradzę, ale zapewniam, że tanio skóry nie oddamy.
To nie wszyscy pretendenci do miejsca 8. Grzechem byłoby pominąć Ultimatum i Dysko Polot, które ostatnio znajdują się w dobrej formie. Drużyna z Gdańska nie będzie miała w niedzielę łatwego zadania, bo aż 3 z 4 przeciwników, to drużyny z top6 (chociaż w kategorii mixed udowodnili, że nie wolno ich lekceważyć).
Pojedynek ekspertów
Na koniec mamy dla Was mały bonus i zabawę. Poprosiliśmy dwoje specjalistów od typowania o podanie kolejności drużyn po zakończeniu niedzielnej kolejki. Jak myślicie, czy ich typy są trafne? Macie inne zdanie: zostawcie komentarz ze swoim typem!
Ewa Chudzyńska
Kacper Podgajny
mistrzyni typowanka UltiZone na USNationals 2017
mistrz typowanka na Windmillu 2016 i 2017
Meowing Cheetahs
JR
BC Kosmodysk
4hands
GMF
GSH
RJP
Dysko Polot
Przemek Saleta
Tychy Claws
ZetWueRowie
Ultimatum
Ministerstwo Dziwnych Rzutów
Meowning Cheetahs
JR
4hands
BC Kosmodysk
GMF
GSH
RJP
Dyskopolot
Przemek Saleta
Ultimatum
Tychy Claws
ZetWueRowie
Ministerstwo Dziwnych Rzutów
Czy typy naszych ekspertów będą trafione? Boisko pokaże!
Women
Najciekawsze mecze na ostatniej kolejce WLU* 2018/19 women
13:00Boisko 3ZetWueRki–Flowers
13:30Boisko 2Lost’n’Found–Frelki
14:30Boisko 3Gran Maestras de la Luz–Flowers
15:30Boisko 1Frelki–RJP
16:00Boisko 2Gran Maestras de la Luz–mJAH Panie
17:00Boisko 2Gran Maestras de la Luz–4hands
Gran Maestras del piąty bieg
Najbliższa kolejka (nie tylko w porównaniu do poprzedniej) szykuje się dla dziewczyn z GMF bardzo wymagająco – spotkają się ze ścisłą czołówką tabeli. Tak naprawdę to od dyspozycji tej drużyny zależy, jak ułoży się finałowa kolejność w tabeli. To będzie spore wyzwanie, bo choć na zeszłej kolejce Grandmistrzynie wygrywały mecze wysoko, to liczba strat w ofensywie pozostawiała odrobinę do życzenia. W związku z tym zdaje się, że Arcymistrzynie Światła będą musiały swój dwuznaczny „Luz” [hiszp. „światło”] w nazwie zamienić raczej na spin(ę), zarówno w kwestii dokładności rzutów, jak i zwiększenia koncentracji, bo tym razem nie mogą sobie pozwolić na nadmiar nonszalancji… lub po prostu z luzu przeskoczyć szybko na najwyższy bieg.
Na najbliższej kolejce spodziewam się bardzo mocnej i bliskiej walki o zwycięstwo w każdym z czterech czekających nas meczów – z mJAH, RJP, Flowers oraz 4hands. Pierwsza kolejka była na rozgrzewkę (dla mnie to było pierwsze granie po rocznej przerwie!), a teraz każda z nas musi dać z siebie 110%. Oczywiście walka będzie ciężka o każdy punkt, ale liczymy, że uda nam się skutecznie powalczyć i zagrać w Wielkim Finale!
Zapowiada słynąca z głodu gry Lucyna Podgórska.
Dziewczyny zaczną potyczki od „rozgrzewki” z RJP, aby potem zmierzyć się z zeszłorocznymi rywalkami meczu o brąz – mJah, a dalej z finalistkami – Flowers oraz, na deser, 4hands. Na szczęście poza stałą ekipą pewnych handlerek i dynamicznych cutterek mogą poszczycić się kilkoma wzmocnieniami – między innymi właśnie Lucy, której plany na grę w mixed stoją pod znakiem zapytania, więc nie można jeszcze spekulować o stałym transferze do Grandmaster Flash.
Moim celem na najbliższej kolejce jest pokazać że nawet po takiej długiej przerwie jestem w stanie powalczyć z najlepszymi dziewczynami w Polsce jak “równy z równym”. Teraz to może bardziej ambicja przewyższa moje możliwości ale mam zamiar dać z siebie wszystko: biegać, skakać, zbijac i łapać dyski, na pewno nie ułatwię przeciwniczkom życia na boisku Co do dalszej gry w Mixed to nie mam sprecyzowanych planów… Głównym moim celem jest gra w Women z Troubles a czy czas i możliwości pozwolą żeby zagrać w Mixed – zobaczymy.
Meczu przeciwko Gran maestras nie może doczekać się Grażyna Chlebicka z 4hands:
Wygrana z GMF da nam pewność awansu, dlatego nastawiamy się przede wszystkim na ten mecz. Zamierzam pokorzystać ze swoich ulubionych rzutów… kiedyś bym powiedziała, że to forehandowe blejdy, ale ostatnio jest to zdecydowanie backhandowy huck.
I choć z pozoru nie wszystkie nazwiska w barwach GMF na stałe trenują z drużyną, to zdaniem Lucy brak zgrania im nie grozi.
Z dziewczynami z GMF gra mi się bardzo dobrze, z większością z nich gram w Troubles więc ze zgraniem nie ma większego problemu. Jest też coraz więcej młodych, ambitnych i zdolnych dziewczyn w drużynie, z którymi gram pierwszy raz, ale na boisku mam wrażenie jakbyśmy grały i trenowały już wcześniej razem!
Czy wspólnie dadzą radę zatrzymać dalekie rzuty Grażyny i wyzwania rzucone przez pozostałe przeciwniczki? Nie możemy się doczekać odpowiedzi!
Mujahedinki dysku – głód rewanżu na boisku!
Meczu przeciwko GMF nie mogą się doczekać także mJAH Panie, które również walczą o miejsce w finale.
Na najbliższej kolejce najbardziej liczę na dobre spotkanie vs. Gran Maestras de la Luz. Będzie to mały rewanżyk za mecz o 3. miejsce na zeszłorocznej lidze, który przegrałyśmy. Wtedy jeszcze nie grałam, bo byłam świeżo upieczoną Mamą. Na szczęście minął rok i głodna jak pies mogłam wrócić na boiska WLU. Forma jeszcze nie ta co przed ciąża, ale ciało dużo pamięta i power powraca ze zdwojoną mocą siły.
Deklaruje Ania Bronowska-Kur, jedna z najbardziej niebezpiecznych cutterek mJAH.
Na tej kolejce nie zobaczymy niestety Danuty Białek-Molak, której powrót – choć spektakularny – był dosyć krótkotrwały, z przyczyn radujących serce. Wciąż jednak Mujahedinki poza swoimi stałymi pewniakami mogą liczyć na wsparcie Moniki Maciejewskiej i Julii Wrzosińskiej. Takim składem, podobnie jak w mixed, zawodniczki mJAH mają w planach po prostu jechać jak czołg przez każdy mecz, o czym wspomina Bronowska:
Celem mJAH Panie na najbliższą kolejkę jest oczywiście wygrać wszystkie trzy spotkania, a to da nam szansę na grę w finale. Nigdy nie byłam dobra w przepowiednie i wyliczenia kto iloma powinien wygrać/przegrać, więc nie chcę kalkulować, ale oczywiście liczę na to, że komuś powinie się noga!
Rzeczywiście, zawodnicy mJAH podczas tegorocznej ligi chyba wyczerpali już limit własnych potknięć i mają prawo liczyć na to samo wśród przeciwników. Na razie na pewno Mujahedinki brylują w statystykach, gdzie prym wiedzie Asia Wojciechowska, a na podium łapie się też Kasia Podpora.
Myślę, że Asia Antoniak po przerwie na honeymoon będzie musiała oddać koronę Kasi Podporze, bo jak wiadomo po zmianie nazwiska punkty liczą się od zera!
Mówi na koniec Bronowska, dla której zawsze najważniejsze jest ścisłe przestrzeganie zasad.
Korzenie zapuszczone w finałach
Po ostatniej mixtowej kolejce właściwie boję się już wszystkich, ale wydaje mi się, że najtrudniejszym meczem będzie ten z GMFkami!
Rozważa Patra Dul, kapitanka Flowers, która w kategorii mixed gra w barwach Mujahedinów, co na pewno rozjaśni powyższy cytat.
Flowers przez ostatnie sezony pną się wzwyż niczym bluszczyk kurdybanek i rok temu mogły cieszyć się z ligowego srebra. Korzenie w finałach już zapuściły, wciąż jednak głodne są większego sukcesu, i nie chodzi tylko o zdobycie nagrody SoTG – Kwiatuszki zacierają już ręce na mecz o złoto.
Aby wejść do finału zdecydowanie musimy skupić się na każdym offensie, wykorzystywać najłatwiejsze opcje i orać bojo w D! „No mercy” – to na pewno nasza dewiza. W finale najchętniej spotkałabym Mjah Panie, moją ukochaną drużynę! Wiem, że na pewno ten mecz byłby widowiskowy, pełen emocji i uśmiechu od ucha do ucha. Nasze drużyny super się dogadują!
Możemy zdradzić, że ambicje i wizja Flowers sięgają znacznie dalej niż do finałów ligi. Drużyna zbiera mocny skład na sezon outdoorowy i szykuje kilka niespodzianek, które na pewno zrobią wrażenie, ale na razie pozostają w sferze tajemnic – razem ze strategią kwiatuszków.
Trenujemy cały czas na outdoorze, który jest zdecydowanie naszym priorytetem. Frekwencja dopisuje! Skupiamy się mocno na wykorzystywaniu nietypowych opcji, ale więcej tajemnic nie zdradzę.
Mówi, jak zwykle tajemnicza i niebezpieczna niczym labrador, kapitan Patra.
A my przypominamy, że liście bluszczyku kurdybanka charakteryzuje kolor fioletowy i pełna zimnotrwałość – także pod balonem!
Ty dobrze wiesz o tym, to Zawierucha-Behemoty
Mamy świadomość, że przed nami ostatnia ale bardzo ważna kolejka. Po wielu godzinach spędzonych nad doborem składu i po rozwiązaniu wielu drzewek decyzyjnych, ZetWueRki postawiły zaskakującą strategię. Chyba mogę zdradzić, że nasza tajna taktyka na mecze to mocny ofence i mocny defence.
Wyznaje Kasia Oleszek, przez przyjaciół zwana Debiutem Roku 2014 lub z niewiadomych przyczyn – “Ruda”.
Nie wspomina jednak o jeszcze jednej z tajnych strategii drużyny. Spekuluje się, że Zetwuerki mogą poszczycić się najbardziej makiawelicznym planem wejścia do finałów, bo kopanie dołków pod przeciwniczkami rozpoczęły już w zeszłym sezonie. Sprytna Ewa Gaczyńska, którą po dłuższej przerwie zobaczymy w akcji na najbliższej kolejce, sukcesywnie i niezwykle skutecznie… zmniejsza masę groźnych przeciwniczek. Pod dietetyczną opieką Ewy są zawodniczki nie tylko 4hands, ale też BC Kosmodysku, mJAH, Flowers… Czy ich zdumiewająco szczupłe nogi będą w stanie wyciągnąć się do pełnego sprintu, czy raczej dziewczyny pozbawione cukrów prostych padną z wycieńczenia, otwierając furtkę Zetwuerkom?
Sama zainteresowana komentuję sprawę stanowczo:
Moja współpraca z zawodniczkami ultimate rozpoczęła się już wiele sezonów temu właśnie od dziewczyn z ZWR! Jako że spirit of the game od zawsze był dla mnie najwyższą wartością, nigdy nie faworyzowałam mojej drużyny, tylko nogi wszystkich ultimejtowych zawodniczek starałam się odchudzić po równo.
Jednak przezorny zawsze ubezpieczony i przed meczem z zawodniczkami ZWR polecamy każdej przeciwniczce przyjąć bochen chleba z (wegańskim) smalcem. Tym bardziej, że kocice naprawdę planują powalczyć o najwyższe miejsca w tabeli:
Wiemy na pewno, że na boiskach w niedziele zostawimy więcej niż jedno nasze kocie życie walcząc z mocnymi rywalkami, ale liczymy również na świetną zabawę. Warto się pochwalić, że będzie z nami nasz drużynowy fotograf, Agnieszka Małecka. Całe szczęście, że ma aparat tak szybki, jak szybko my zamierzamy przebić się o kilka pozycji wyżej w tabeli!
Pomimo szumnych deklaracji należy pamiętać, że ZetWueRki na najbliższej kolejce czekają zacięte pojedynki z Lost’nFound oraz Frelkami, a także nie lada starcie – z zeszłorocznymi zwyciężczyniami ligi, 4hands. Łatwo nie będzie!
O małpie mowa, a małpa tu!
W zeszłym roku 4hands przeleciały przez ligę nie notując ani jednej porażki i pokazując dominację również w finale. Wtedy brylowała Grażyna Chlebicka, która nie brała udziału w tylko 3 punktach zdobytych przez 4hands, co sugeruje niewielką skłonność do schodzenia z boiska podczas meczu. I choć Graża zawsze ma apetyt na pierwsze miejsce wśród punktujących, w tym sezonie musi mądrzej rozłożyć siły:
Jeśli uda się zachować rozsądek (co planuję, ale nie obiecuję), biorąc pod uwagę że gram też w kategorii open, to nie zamierzam przeganiać Asi Wojciechowskiej w statsach, a raczej zachować siły na ostatni mecz (może nawet z bólem serca zrezygnuję z części meczów women?)
Zastanawia się ambitna Grażyna, a my po cichu trzymamy kciuki za brak rozsądku i rozkwit szaleństwa na boisku.
W tym roku zresztą Czterorękie tylko przez 3 mecze cieszyły się podobną do zeszłorocznej niezniszczalnością – w ostatnim meczu poprzedniej kolejki mJah Panie pokazały koleżankom ze stolicy, że do tegorocznej ligi odrobiły lekcje z zeszłego roku i wygrały mecz kilkoma punktami.
W finale najbardziej się obawiam mJAH, ale jednocześnie myślę, że to będzie najciekawszy finał, no i takiego jeszcze nie było (4hands-GMF 2012/2013, GMF-mJAH 2013/2014, 4hands-Flowers 2017/2018)
Recytuje ze swojej niesamowitej ulti-pamięci Grażyna, która zna niemal wszystkie wyniki meczów ze swojej dotychczasowej kariery. Czy jej wachlarz talentów kiedyś się kończy?!
RJP – raportujemy jasny plan
Jak zwykle jedną z najbardziej nieprzewidywalnych ekip na lidze jest RJP, chociaż brak dominujących męskich charakterów i ich szalonych rzutów daje nadzieje na ułożenie gry oraz większe wykorzystanie żeńskich atutów szerokiej linii RJP women.
Korzystając z okazji chciałabym pozdrowić moje koleżanki z drużyny i mojego chłopaka Piotrka.
Mówi Ania Sawicka, namiętna wielbicielka gry w pierwszej linii słynnej drużynowej zony.
RJP mają już za sobą spotkanie z Flowers, ale pozostałe 3 drużyny z obecnej czołówki wciąż czekają na zderzenie z zoną najstarszej warszawskiej drużyny.
Cieszę się, że trafiam na mocniejszą dla nas kolejkę (na poprzedniej nie mogłam zagrać). Sama nie wiem, co przyniesie niedziela, ale mam nadzieję mile się zaskoczyć – grą zoną, którą uwielbiam oraz obecnością wracającej po kontuzji Rzaby. W taką totalnie żeńską niedzielę chętnie rozwinę swoje skille na wszystkich pozycjach w obronie.
Zdradza Ania, co powoduje lekki dygot kolan zawodniczek, które niesamowicie szybka Rzaba i dynamiczna autorka cytatu mają w zwyczaju kryć.
RJP jednak przede wszystkim skupiają się na zgrywaniu dziewczyn, co ma zaprocentować w mixedowych wynikach drużyny.
Myślę, że większość z nas ligę women traktuje treningowo. Mamy kilka nowych dziewczyn, które zapowiadają się naprawdę obiecująco i to nasz bardzo cieszy. Granie women pozwala nabierać pewności na boisku i uczy odpowiedzialności za grę. Poza tym mamy szansę się zgrywać i wykorzystywać to na meczach mixed. Osobiście bardzo cenię sobie to, że w RJP mixed gramy całą drużyną i dziewczyny mają duży udział w grze.
Chwali swoją ekipę Ania.
Odwróć tabelę, tam też trup gęsto się ściele!
Walka na dole tabeli jest równie intensywna, jak na szczycie, jednak większy nacisk kładziony jest na zgrywanie się, bo droga do kolejki finałowej zdaje się być już zamknięta dla L’n’F oraz Frelek. Atka Strzałkowska, zarządzająca Lost’n’Found nie jest najmocniej podekscytowana żadnym konkretnym pojedynkiem, tylko po prostu nie może się doczekać gry z ukochaną drużyną:
Celem nie są wygrane per se, tylko pojedynki na jak najwyższym stopniu naszych możliwości. Każdy z meczów najbliżej kolejki może być tym najlepszym, niezależnie od liczby zdobytych punktów. Ostrzymy zębiszcza na każdą sekundę gry.
Takie podejście się ceni! Zwłaszcza, gdy słucha się, jak Atka opowiada o swojej drużynie – niczym o kombinacji przyjaciół i rodziny. Zapytana o drużynową MVP ligi utrzymuje enigmatyczność, lecz zdradza, kto niespodziewanie pojawi się na najbliższej kolejce:
To tak samo jak spytać mamę o jej ulubione dziecko… Ale, że każda mama bardzo tęskni za pociechami, których nie ma przy sobie, to powiem, że będzie nam brakowało na tej kolejce Justyny Mohr, która błyszczała na grudniowych zawodach oraz dwóch debiutantek – Małgosi oraz Zosi z Dyskopolotu. W naszych szeregach pojawi się za to Ania Chołoniewska (de domo Stachowiak), z którą pewnie przyjdzie mi stoczyć bój o pozycję drużynowej mamy.
Lost’n’Found spróbują swoich sił przeciwko mJAH, Flowers, Zetwuerkom oraz, przede wszystkim, Frelkom, którym chcą wyrwać pierwsze zwycięstwo na tegorocznej lidze. Czy im się to uda? Zdecydowanie wskazuje na to drużynowa atmosfera:
Wracamy do siebie świeże i wytęsknione gry w tym gronie, zrobimy wszystko by pokazać to naszym przeciwniczkom.
Groźnie, acz z lekkim rozrzewnieniem zapowiada Atka.
Wszystkie mecze przy Koncertowej 4 można obejrzeć za darmo. Zapraszamy!
Written by Andrzej Helio Holnicki #10
in 18 stycznia 2019
W Ultimate gram od roku 2010, od początku związany z warszawską Zawieruchą. Multi-bloga UltiZone założyliśmy, żeby promować najlepszą na świecię grę drużynową. Dołącz do nas, jeśli też kręci Cię ultimate frisbee!
Używamy plików cookie na naszej stronie internetowej, aby zapewnić Ci najbardziej odpowiednie wrażenia, zapamiętując Twoje preferencje i powtarzając wizyty. Klikając „Akceptuj wszystko”, wyrażasz zgodę na używanie WSZYSTKICH plików cookie. Możesz jednak odwiedzić „Ustawienia plików cookie”, aby wyrazić kontrolowaną zgodę
.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. These cookies ensure basic functionalities and security features of the website, anonymously.
Cookie
Duration
Description
cookielawinfo-checkbox-analytics
11 months
This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Analytics".
cookielawinfo-checkbox-functional
11 months
The cookie is set by GDPR cookie consent to record the user consent for the cookies in the category "Functional".
cookielawinfo-checkbox-necessary
11 months
This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookies is used to store the user consent for the cookies in the category "Necessary".
cookielawinfo-checkbox-others
11 months
This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Other.
cookielawinfo-checkbox-performance
11 months
This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Performance".
viewed_cookie_policy
11 months
The cookie is set by the GDPR Cookie Consent plugin and is used to store whether or not user has consented to the use of cookies. It does not store any personal data.
Functional cookies help to perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collect feedbacks, and other third-party features.
Performance cookies are used to understand and analyze the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.
Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.
Advertisement cookies are used to provide visitors with relevant ads and marketing campaigns. These cookies track visitors across websites and collect information to provide customized ads.
Brak komentarzy