Jest kilka polskich drużyn które w roku 2018 wybierają się na duże turnieje. Postanowiliśmy przybliżyć Wam te zespoły, ich przygotowania oraz cele jakie mają do zrealizowania. W najbliższą środę do Amsterdamu wyruszają aktualni wicemistrzowie Polski – Klub Sportowy KWR Knury Ultimate. Przed drużyną z Kamieńca Wrocławskiego największy europejski turniej. W piątek 21 czerwca rozpocznie się Windmill Windup. Fot. Agata Piątkowska
To będzie totalnie nowe doświadczenie. KWR Knury nigdy wcześniej nie grały na tak prestiżowym, dużym, międzynarodowym turnieju. Dwukrotni wicemistrzowie Polski do tej pory zdobywali trofea tylko na lokalnej scenie. W tym roku władze klubu zdecydowały się na duży krok w przód. Drużyna z Kamieńca oprócz Windmilla w tym sezonie spróbuje również dostać się do finałów Klubowych Mistrzostw Europy, które odbędą się na początku października we Wrocławiu. Amsterdam to nie tylko turniej przygotowawczy ale również duże wyzwanie i test. Klub chce pokazać się na europejskiej scenie z jak najlepszej strony.
Organizatorzy dali szansę
Nie jest łatwo dostać się na Windmill. Turniej na który co roku przyjeżdża 40 zespołów mieszanych, 24 zespoły męskie i 20 żeńskich jest bardzo silnie oblegany. Drużyny przyjeżdżają z całej Europy oraz z różnych zakątków świata. Wiele czynników determinuje to czy organizatorzy przyjmą drużynę. Ważnym jest pokazanie się na europejskiej scenie, szczególnie na Klubowych Mistrzostwach Europy. Dochodzą także sukcesy krajowe, dobra opinia o drużynie z zewnątrz czy po prostu to coś. Również ważny jest list do organizatorów oraz autoprezentacja drużyny z dołączeniem informacji dlaczego to właśnie Wy powinniście dostać miejsce na turnieju? W tym roku kluby z całej Europy wybierają się również na Klubowe Mistrzostwa Świata do Ohio, co również było ważnym aspektem przy weryfikacji zgłoszeń.
Knury nigdy wcześniej nie brały udziału w europejskich rozgrywkach. Drużyna nie jest znana w szerszym gronie europejskiej społeczności. Nie wybiera się do Ohio. Spróbować spełnić marzenie to jednak nic złego. Sztab trenerski i zarząd klubu napisał długi list o drużynie, historii i działaniach. Dołączył filmy, sukcesy oraz wspomniał o niektórych graczach klubu, którzy są doświadczonymi zawodnikami i mają za sobą starty na takich imprezach jak Mistrzostwa Świata, Mistrzostwa Europy czy The World Games. Udało się! Organizatorzy przyjęli zgłoszenie i KWR Knury znalazły się w ścisłym gronie drużyn, które w tym roku powalczą z najlepszymi.
Skład
Na Windmillu drużyny mixtowe grają 8 meczy po 75 minut lub do 15 punktów. To sporo patrząc na intensywność, poziom rozgrywek i specyfikę sportu. Potrzeba szerokiego składu. Klub KWR do Amsterdamu zabierze 22 zawodników, fizjoterapeute oraz parę osób, które będą pomagać w kwestiach sprzętu, wody czy prowadzenia statystyk. Kogo zobaczymy w składzie Knurów?
- Łukasz Dobranowski – kapitan #12
- Filip Dobranowski #91
- Wojciech Pietrzyk #71
- Mateusz Kosmalski #10
- Maciej Kruczkowski #15
- Maciej Parys #46
- Piotr Szauderna #2
- Marek Roszczak #0
- Kacper Krasucki #23
- Krzysztof Wątroba #22
- Marcin Sosna #8
- Bartek Mikołajec #21
- Jakub Niedziela #93
- Katarzyna Marek #89
- Katarzyna Głuszko #1
- Alicja Stebińska #33
- Elwira Piekart #85
- Julia Bujar #82
- Magdalena Bergel #90
- Iga Sobieralska #97
- Magdalena Szwed #99
- Anna Zygmunt #20
- Maciej Klimpel – fizjoterapeuta
Od stycznia w klubie trenuje czterech zawodników z rybnickiego Frisbnika. Krzysztof Wątroba, Marcin Sosna, Bartek Mikołajec i Julia Bujar. Młodzi zawodnicy, którzy są byłymi kadrowiczami Polski u20 dobrze zaadaptowali się do stylu gry i zasad w klubie. Każdy z nich jest silnym punktem ataku i obrony. Ponadto do Knurów dołączyły: Magdalena Bergel, Iga Sobieralska i Anna Zygmunt. Dziewczyny zasiliły szeregi drużyny po specjalnie zorganizowanym zgrupowaniu, które miało na celu zwerbowanie ambitnych, silnych i elastycznych zawodniczek wspierających żeńską linię Knurów. Do tego na turniej wybierają się filary zespołu i praktycznie wszyscy topowi zawodnicy, którzy od wielu lat grają i rozwijają drużynę. W składzie niestety zabraknie Magdaleny Faliszewskiej, która jest mocną częścią zespołu i nie raz przechylała wynik meczu na korzyść KWR. Z kontuzjami zmagają się również Tomasz Jarząbek i David Bwire Ekonjo, którzy będą jednak z zespołem duszą i ciałem.
Łatwo nie będzie, ale…
Początki zawsze są trudne. Pierwszy raz nie zawsze jest tym wymarzonym, a KWR to młoda drużyna, która sformalizowała się na początku roku 2015. Do tego sporo drużyn, traktuje w tym roku Windmill jako przystanek przed Klubowymi Mistrzostwami Świata w Ohio, co z pewnością przełoży się na mocne składy i mocno sportowe podejście do każdego spotkania. Ponadto na turnieju takiej rangi dochodzi presja grania na prestiżowej imprezie i chęć pokazania się z jak najlepszej strony. Głowa oraz odpowiednie mentalne podejście do tego typu rozgrywek to coś co z pewnością wpłynie na jakość gry Knurów. Klub będzie musiał zmierzyć się nie tylko z przeciwnikiem ale również z wielkimi ambicjami i presją na nowym terenie.
Łatwo nie będzie, ale w drużynie drzemie ogromny potencjał i wola walki. KWR nie raz potrafiło dokonać niemożliwego, wracając i wygrywając przegrane mecze, pokazując fenomenalną grę zespołową czy wspaniały team spirit i motywację. W składzie jest sporo doświadczonych i atletycznych zawodników, którzy grali już na dużych imprezach. Gra na obczyźnie może dodać Knurom dodatkowego kopa i motywacji, którą uzupełniająco może napędzać fakt, że są jedyną mixtową drużyną z Polski, która w tym roku zagra w Holandii. Na plus z pewnością dojdzie też ekscytacja i możliwość grania na takich zawodach z topowymi drużynami z Europy.
KWRy od dawna jednak podchodzą do każdego turnieju ze specyficznym drużynowym nastawieniem i nie przewidują ani nie mają oczekiwań. Dla drużyny liczy się każdy mecz, każdy punkt i każdy layout w obronie. Tak będzie również i tym razem, gdzie do sukcesu prowadzić będzie droga składająca się z małych osiągnięć i kroczków. Z pewnością KWR może zaskoczyć nie jednego fana europejskiego czy polskiego ultimate. Jakie to będzie zaskoczenie, czas pokaże. Gwarancją jest to, że drużyna łatwo skóry nie sprzeda, a grać będzie tak jak zawsze czyli z wiarą w sukces do końca.
Przygotowania i pomoc
W Klubie od kilku lat realizowany jest program “offseasonowy”. Tak było również w tym, gdzie od grudnia do końca marca zawodnicy trenowali i wzmacniali się głównie pod kątem siły, motoryki czy zapobieganiu kontuzjom. Również w zimie odbywały się treningi ultimejtowe, nie raz na zasypanym śniegiem boisku. Sezon zimowy został poprzedzony badaniami dietetycznymi i analizą składu ciała oraz testem FMS. Od kwietnia Knury trenują regularnie dwa razy w tygodniu po 2h. Pod koniec maja miało miejsce dwudniowe zgrupowanie KWR połączone z wyjazdem na ligę Poligon. W sobotę 26 maja klub wygrał wszystkie mecze w Zabrzu, a w niedzielę dopełnił zgrupowanie 3h treningiem. Do tego Knury rozegrały również jeden sparing z Wrocław Południe. Nie za dużo, nie za mało. Zawodnicy czują głód gry i chęć grania na najwyższym poziomie. Przed nimi jeszcze wykład ze “Spirt of the Game”, który poprowadzą Filip i Łukasz Dobranowscy.
Dzięki formalizacji, klub na turniej wsparła mocno Gmina Czernica, która od wielu lat pomaga finansowo drużynie uprawiającej niszowy sport. Wyniki KWR dzięki wsparciu z roku na rok są coraz lepsze, a sama drużyna rozwija się cały czas. Dzięki pomocy wójta i gminy, zawodnicy mają opłacone wpisowe i pokryte częściowo koszty transportu. To bardzo dużo, szczególnie dla samych graczy i władz klubu, które mogą dzięki temu zagwarantować zawodnikom spokój w pewnej sferze problemów turniejowo-wyjazdowych. Każdy z nich może teraz skupić się na grze i jak najlepszej formie, żeby choć w minimalnym stopniu pokazać, że warto wspierać tą drużynę.
Zaczynają w piątek
Rozgrywki rozpoczną się w piątek z samego rana. Spora część składu jedzie i wylatuje już w środę żeby mieć jeszcze czas na aklimatyzację i sprawy organizacyjno-fizyczne. Wszystkie informacje oraz wyniki z meczów będą dostępne na facebookowej stronie KWR, której lajka można dać TUTAJ. Ostatni mecz KWR zagra w niedzielę. Warto dodać, że turniej rozgrywany jest systemem szwajcarskim, a więc każdy mecz i każdy punkt jest na wagę złota. Czy Knury podołają ciężkiemu wyzwaniu jakie przed nimi stoi? Na pewno pokażą ogromne serce i wolę walki, a to już połowa sukcesu. Gorąco zachęcamy do kibicowania i śledzenia losów drużyny z Kamieńca Wrocławskiego.
Brak komentarzy