Trwają Klubowe Mistrzostwa Świata w Cincinnati. Zobaczmy jak wygląda sytuacja u naszych rodaków po fazie grupowej i co czeka nas dzisiaj.
fot. Agnieszka Skorupka
Troubles Warszawa
Można napisać tylko wielka szkoda. Po wspaniałej grze, walce do końca, niesamowitym poświęceniu naszym dziewczynom zabrakło lepszego stosunku punktów by awansować dalej. Wczoraj Troubles przegrało z UNO z Japonii 13:15 i zajęło piąte miejsce w grupie, bez szans na walkę o miejsca 1-25. Mecz można było obejrzeć na platformie fanseat.com, a Ci co oglądali mogli nacieszyć swoje oczy fenomenalnymi akcjami, niesamowitą walką i emocjami, które trwały do końca momentami zapierając dech w piersiach. Było to dobre spotkanie w wykonaniu warszawianek, w którym zabrakło przysłowiowej kropki nad i.
Pierwsza połowa była bardzo bliska, zresztą tak jak cały mecz. Polki wygrywały już 7:5 by ostatecznie jednak zejść na przerwę z wynikiem 7:8 dla UNO. W drugiej lekka przewaga Japonek topniała do 1 pkt po każdym ataku naszych. Polki grały bardzo mądrze w ataku, nie bojąc się długich i wysokich rzutów, które były ściągane przez wysokie cutterki Troubles. W obronie mogliśmy zobaczyć mocne krycie od in, celem wymuszenia długich rzutów na UNO i szukaniu obrony w powietrzu. Taktycznie świetny mecz. Do tego doszła walka i poświęcenie. Zabrakło po prostu dokładności w ataku po wygenerowaniu strat. Pomimo tego, ze Japonki rezygnowały z długiej gry na koszt precyzyjnej, krótkiej i szybkiej rozgrywki, to nasze zawodniczki wygenerowały kilka strat, które mogły przynieść im upragnione przełamania. Niestety tak się jednak nie stało i Troubles musiało uznać wyższość UNO, przegrywając trzeci mecz fazy grupowej. Ostatnia konfrontacja grupy H pomiędzy Mainzelmadchen z Niemiec, a drużynie z Tajwanu Daione Kumay zakończył się niekorzystnie dla Polek, które ostatecznie uplasowały się na 5 miejscu z 1 zwycięstwem i 3 porażkami.
Troubles mogą mieć jednak powody do dumy. To ich debiut na tej rangi zawodach, a pomimo porażek gra dziewczyn imponuje. Każdy mecz fazy grupowej był zacięty. Wczoraj cała ultipolska była dumna z tego jak Troubles zaprezentowało się na ekranie telewizorów. Z taką grą i chęciami Europa stoi przed nimi otworem! Dzisiaj rozpoczynają walkę dalej o miejsca 26-40, a my wysyłamy dużo mocy i trzymamy kciuki za cały skład!
Link do grupy R: TUTAJ.
Mooncatchers walczą dalej. W składzie Belgów trójka Polaków!
Michał Dul, Paweł Wiejski i Zibi Braniecki w szeregach beligjskiego Mooncatchers zajęli 4 miejsce w grupie, wygrywając ostatni mecz z meksykańskim Fenix Ultimate 15:14. Oznacza to, że nasi zawodnicy będą mieli jeszcze szansę na walkę w crossach. Belgowie znaleźli się w grupie N razem z brytyjskim Devon, a także z Wildcats z Nowej Zelandii i Hot Chilly z Australii. Dwa pierwsze miejsca w grupie awansują do crossów.
Link do grupy N: TUTAJ.
Dobra sytuacja Colorado (Niemcy) w składzie z Filipem Stępniakiem.
Srebrni medaliści Klubowych Mistrzostw Europy z 2017 roku w dywizji mixed aktualnie zajmują drugie miejsce w grupie A z bilansem trzech zwycięstw i jedną porażką. Dzisiaj Colorado rozegra ostatni mecz fazy grupowej z kanadyjskim Battleship. Mecz z pewnością nie będzie łatwy i w grupie sytuacja jest jeszcze otwarta ale widać, że COLORADO jest do tego turnieju przygotowane solidnie. Polak zgromadził już na swoim koncie 4 asysty i 1 punkt, a dzisiaj te liczby może jeszcze podwyższyć.
Link do grupy A: TUTAJ.
Będzie ciekawie i emocjonująco. Przed nami mocne, atletyczne mecze. Oglądaj na żywo!
Link do wszystkich transmitowanych spotkań znajdziecie TUTAJ. Portal Ultizone poleca jednak w szczególności kilka spotkań, które zapowiadają się bardzo ciekawie:
- Boston Brute Squad (USA) vs UNO (JPN) – godzina 17:00 – grupowe rywalki Troubles zagrają z topową drużyną na świecie. Transmisja na kanale Ultiworld.
- Ring of Fire (USA) vs Clapham Ultimate (GBR) – godzina 19:00 – to będzie kwintesencja atletyczności i mocnej męskiej gry. Czołowa drużyna z USA podejmie wielokrotnych Mistrzów Europy. To trzeba zobaczyć! Transmisja na kanale Ultiworld.
- Revolver (USA) vs Bad Skid (GER) – godzina 21:00 – Legendarna drużyna ze Stanów przeciwko legendarnej drużynie z Europy. Ciężki mecz dla obu stron. Gwarantowane: widowiskowość i doświadczenie skutkujące niesamowitymi zagraniami. Transmisja na fanseat.com
- Fury (USA) vs Seattle Riot (USA) – godzina 21:00 – na przeciwko siebie stają dwie topowe kobiece drużyny na świecie. Czy Fury potwierdzą swoją dominację nad Riot? Czas pokaże ale mecz z pewnością nie do przeoczenia. Transmisja na Olympic Channel.
- Ring of Fire (USA) vs CUSB (ITA) – godzina 23:00 – fenomenalnie grająca, z mocnym składem CUSB La Fotta podejmie jednego z najcięższych rywali na tym turnieju drużynę Ring of Fire! W obu drużynach zobaczymy mega gwiazdy światowego formatu. Czy CUSB sprawi niespodziankę? Transmisja na fanseat.com
- Molly Brown Ultimate (USA) vs Revolution (COL) – godzina 23:00 – potyczka dwóch kobiecych drużyn, które na te zawody mają jeden cel – zwycięstwo. Będzie to spotkanie rewanżowe za zeszłoroczny finał US Open w którym to lepsze okazały się zawodniczki kolumbijskiego Revolution. Czy Molly Brown odrobiły zadanie domowe? Transmisja na Olympic Channel.
- Colony (AUS) vs GOAT (CAN) – godzina 23:00 – topowa drużyna Men z Kanady przeciwko Mistrzom Australii – Colony w składzie której zobaczymy takie gwiazdy jak Jimmy Mickle, Chris Kocher czy Mark Evans. Transmisja na kanale WFDF