Z pasji do ultimate frisbee!

"When a ball dreams, it dreams it's a frisbee" - Stancil Johnson

Halowe Mistrzostwa Polski – puchar wraca do Warszawy!

Halowe Mistrzostwa Polski – puchar wraca do Warszawy!

24 i 25 lutego odbyły się Halowe Mistrzostwa Polski w ultimate frisbee, kategorii mixed. Tym razem turniej miał miejsce w zabrzańskiej hali widowiskowo-sportowej MOSiR. Były to ósme indoorwe Mistrzostwa w historii polskiego ultimate.Rywalizowało ze sobą 16 najlepszych drużyn, wyłonionych we wcześniejszych kwalifikacjach regionalnych. Turniej trwający 2 dni dostarczył nam dużą dawkę sportowych zmagań, emocji i niespodzianek. Mimo wcześniejszych pogłosek na temat niskiej temperatury, na obiekcie było naprawdę gorąco.

fot. tytułowe: Karol Ostrowski|  Na ogromnym kompleksie w Zabrzu, organizatorzy przygotowali 3 pełnowymiarowe boiska ze strefą bezpieczeństwa oraz miejscem na rozgrzewki. Dodatkowo przy każdym boisku było przynajmniej dwóch wolontariuszy, którzy cały czas czuwali nad prawidłowym przebiegiem rozgrywek. Halowe Mistrzostwa Polski w formacie dwudniowego turnieju obejmowały: faze grupową, mecze barażowe, mecze o miejsca 9-16, oraz mecze o miejsca 1-8. W pierwszy dzień drużyny rozegrały fazę grupową, baraże oraz mecze ćwierćfinałowe, i już od początku turnieju można było się spodziewać niespodziewanego.

Grupa A

Grupę A zdominowała ekipa 71 Wratislavia z Wrocławia, będąca debiutantem na HMP, co totalnie zaskoczyło wszystkie drużyny turnieju. 71 wygrało wszystkie swoje mecze, pokonując 4hands 14-13, 9hills 15-11 i GrandmasterFlash (wielokrotnego Mistrza Polski ) 17-14. Tym samym ekipa z Wrocławia zapewniła sobie pewne miejsce w ćwierćfinale, i automatycznie została okrzyknięta czarnym koniem zawodów. Drugie miejsce zajęła „turniejowa jedynka”, drużyna 4hands z Warszawy, a na 3 pozycji znalazła się ekipa GrandmasterFlash, która przegrała z małpami 15-18. Obie te drużyny musiały grać mecze barażowe, żeby liczyć się w grze o medale. Stawkę grupy A zamknęła drużna z Chełmna – 9hills. Przegrywając wszystkie swoje mecze pozostało im walczyć o miejsca 9-16.

W meczach grupowych świetnie zaprezentowali się zawodnicy 71 Wratislavia, szczególnie kobieca część zespołu. Sara Pietkiewicz w 3 meczach zdobyła aż 19 punktów, natomiast Klaudia Wrońska złapała 7 punktów i zanotowała 9 asyst. Rewelacyjną grą popisał się również lider zespołu Wratislavi, Michał Dul, który dopisał do konta drużyny 21 asyst i 6 punktów.
Wysokie wyniki zanotowali również liderzy ekipy 4hands, Grażyna Chlebicka i Kacper Podgajny zdobywając łącznie 24 asyst i 11 punktów dla swojej drużyny.

Grupa A (po rozegraniu meczy) 

  1. 71 Wratislavia – Wrocław
  2. 4Hands – Warszawa
  3. Grandmaster Flash – Warszawa
  4. Nine Hills – Chełmno

Michał Dul 71 Wratislavia

Michał Dul (71 Wtasilavia) był solidnym punktem rozegrania | fot. Karol Ostrowski

Grupa B

W grupie B komplet zwycięstw zanotowała również drużyna z Wrocławia, AZS AWF Flow Wrocław, pokonując po kolei RJP 24-13, KS KWR Knury 12-9 i Uwagą Pies 17-15, gwarantując sobie tym samym awans do ćwierćfinału. Ekipa z Wrocławia prezentując pewną i konsekwentną grę, kreowaną przez wielu doświadczonych zawodników mocno sygnalizowała, że zawalczy o medale. Dużym zaskoczeniem była słaba dyspozycja drużyny Knurów z Kamieńca Wrocławskiego, upatrywanych w roli faworyta turnieju. KWR’y przegrały 2 mecze grupowe, zajmując 3 miejsce. Drużynę dodatkowo dotknęły 2 kontuzję w pierwszych meczach, wykluczając zawodników do końca turnieju. Knurom w osłabieniu pozostała tylko nadzieja w meczach barażowych. Miejsce drugie zajęła drużyna RJP z Warszawy, wygrywają z KS KWR Knury 19-17, i Uwagą Pies 17-15, prezentując przy tym pełne zaangażowanie całej drużyny i walkę do końca. Ostatnią lokatę zajęła ekipa z Poznania, Uwaga Pies.
Grupa B nazwana przez wielu graczy „grupą śmierci” dostarczała wielu emocji podczas rozgrywek, a roszady na pozycjach końcowych zapowiadały ciekawe rozwinięcie turnieju. W meczach tej grupy dobrze zaprezentowali się Bartłomiej Specjał (13 asyst, 4 pkt) i Tomasz Zatoń (9 ast, 7pkt.) z Flow Wrocław, a także Adam Tomczyk (18 ast, 5pkt) i Adrian Sosna (7 ast, 11pkt) z warszawskiej drużyny RJP. Mimo dwóch przegranych, dobry wynik zanotował również Filip Dobranowski, zawodnik zespołu z Kamieńca, który wrzucił na swoje konto 19 asyst i 7 punktów. Zawodniczką z najlepszym wynikiem indywidualnym była Aleksandra Szyrwiel z Flow, która zdobyła dla swojej drużyny 13 punktów i zanotowała 2 asysty.

Grupa B (po rozegraniu meczy) 

  1. AZS AWF Flow – Wrocław
  2. RJP – Warszawa
  3. KS KWR Knury Ultimate – Kamieniec Wrocławski
  4. Uwaga Pies – Poznań

Tomasz Zatoń Flow WRocław
Tomasz Zatoń (Flow Wrocław) w walce o dysk | fot.  Karol Ostrowski

Grupa C

Klasyfikacje końcową grupy C wygrali zawodnicy BC Kosmodysk z Warszawy, pokonując na swojej drodze Krakuf 13-11, Brave Beavers 19-13 i faworytów grupy Frisbnik 12-11, po bardzo intensywnym i emocjonującym meczu. Tym samym zasiedli w gronie ćwierćfinalistów. Miejsce drugie zajęła ekipa z Rybnika, która widać było, że ma problemy ze znalezieniem swojego rytmu gry, i musiała się nastawiać na walkę w barażach. Trzecią lokatę i również szansę w meczu barażowym otrzymała drużyna z Krakowa, która wygrała tylko jeden mecz, z bobrami 15-13. Drużyna Brave Beavers z Dopiewa, mimo 4 porażek, stawiła solidny opór przeciwnikom, pokazując poświęcenie i wiarę w zwycięstwo. Liderem statystyk był zawodnik BC Kosmodysk, Michał Rudy, który zgromadził 11 asyst i 15 punktów. Gracz ten w dużej mierze przyczynił się do awansu swojej drużyny z pierwszej pozycji, szczególnie łapiąc tzw. „game winnera” w meczu z Frisbnikiem. Bardzo dobry wynik indywidualny zanotował również zawodnik bobrów, Mateusz Gibki, który zdobył 10 asyst i 5 punktów, a w ekipie z Rybnika dominowali Marcin Sosna, Jan Gliwa oraz Jan Kopiczko, którzy łącznie zdobyli 23 asysty i 22 punkty. Wśród kobiet, najlepiej punktowała zawodniczka Frisbnika, Hania Kacorzyk, zdobywając 6 punktów i rzucając 2 asysty.

Grupa C (po rozegraniu meczy) 

  1. BC Kosmodysk – Warszawa
  2. Frisbnik Ultimate – Rybnik
  3. Krakuf – Kraków
  4. Brave Beavers – Dopiewo

Brave Beavers vs Krakuf Halowe Mistrzostwa Polski w Ultimate Frisbee
Joanna Jurga (Brave Beavers) markuje Magdalenę Kimlę (Krakuf) źródło: Brave Beavers | fot. Kacper Krzemiński

Grupa D

„Centralna” Grupa D przebiegła i zakończyła się bez niespodzianek. Na miejscu pierwszym znaleźli się obrońcy tytułu sprzed roku, warszawska drużyna mJAH, która pewnie pokonała pozostałe ekipy : Mad Hatters 21-8, Zawierucha 17-10 i RJP II 25-6  i spokojnie zasiadła w gronie ćwierćfinalistów. Bardzo pewna gra i szeroki skład zespołu, umożliwiały strategiczne rozkładanie sił i odpowiednie zarządzanie drużyną, co można było odebrać jako przygotowanie przed wojną o najwyższe miejsca i obronę tytułu. Druga lokata w grupie przypadła również zawodnikom z Warszawy, drużynie Zawierucha, w szeregach której chrapkę na medal, czuć było już dużo wcześniej przed turniejem. Wiele osób, również obstawiało “warszawskie koty” na miejscu medalowym, co mogło dawać im lekką przewagę moralną podczas konfrontacji z innymi zespołami. Zawierucha łatwo wygrała z RJP II 22-7 oraz z Mad Hatters 24-8, zostawiając sobie dużo energii na mecz barażowy. Na trzecim miejscu uplasowała się druga drużyna RJP, dostając też szansę na walkę o ćwierćfinał. Tu warto podkreślić udział i kwalifikacje dwóch składów RJP do finałowego turnieju HMP. To świadczy o dużym postępie tej drużyny. Ostatnie miejsce w grupie D zajęli kolejni debiutanci Halowych MP, zespół Mad Hatters z Płocka.
Wyróżniającymi się zawodnikami tej grupy byli przede wszystkim gracze MJAH, a w szczególności część damska. Najwięcej asyst i punktów zanotowały Magdlena Meller (8 ast, 6pkt) oraz Paulina Dul (6ast, 6pt). Wśród mężczyzn, królował Stanisław Grzywalski, który zdobył 9 asyst i 7 punktów, a u zawodników  RJP, przewodził Piotr Świerkot z dorobkiem 12 asyst i 1 punktu. Dobre występy zaliczył też zawodnik Mad Hatters – Mateusz Wieszczyński, który zgromadził na swoim koncie 3  asysty i 8 punktów.

Grupa D (po rozegraniu meczy)

  1. Mjah – Warszawa
  2. Zawierucha – Warszawa
  3. RJP II – Warszawa
  4. Mad Hatters – Płock

Gry grupowe dostarczyły nam wielu niespodzianek i emocji, a z każdym kolejnym meczem poziom rozgrywek i widowiska wzrastał. Faza grupowa wyłoniła 4 ćwierćfinalistów, oraz pary drużyn grających w meczach barażowych o awans do 1/8 finału. Mecze barażowe prezentowały się następująco :
KWR vs Frisbnik    |      RJP vs KrakUF
RJP II vs 4 hands   |      ZWR vs GrandmasterFlash


Mecze barażowe: KS KWR Knury vs Frisbnik  | Krakuf vs RJP

Maciej Parys dobrze prezentował się w meczu barażowym KWR vs Frisbnik
Maciej Parys (KWR Knury) zdobywa kolejny punkt dla swojego klubu | fot.  Karol Ostrowski

Jednym z ciekawszych spotkań zapowiadała się konfrontacja między KWR a Frisbnikiem. Obie drużyny których dotknął lekki kryzys w fazie grupowej, nie chciały pożegnać się z szansą na zdobycie medalu, a upatrywani w roli faworytów zawodnicy obu drużyn musieli postawić wszystko na jedną kartę aby liczyć się w walce o złoto. Do dalszej fazy turnieju mógł wejść tytko jeden zespół i tym razem lepsi okazali się gracze KWR, którzy wygrali 17-12. KWR odrobiło lekcje po wcześniejszych przegranych meczach grupowych. Grając pewny atak połączony z mocną obroną, zbudowali przewagę nad graczami z Rybnika, którzy cały czas nie mogli znaleźć swojego „flow” i „a-game”, przez co musieli uznać wyższość rywala. Frisbnikowi pozostała tylko walka o miejsce w połowie stawki (9-16), natomiast gracze KWR na nowo wrócili do gry o medale, a wygrana meczu barażowego dodała im pewności siebie. Zawodnicy Knurów grali bardzo równo, a najlepsze wyniki zanotował Maciej Parys (4asysty, 1 punkt) i Filip Dobranowski (3asysty, 2 punkty)

 

Monika Zaczkowska (RJP) była silnym punktem swojej drużyny.

Kolejny mecz barażowy to starcie pomiędzy KrakUF’em a RJP, i to w tym spotkaniu doświadczyliśmy największych emocji na tym etapieturnieju, które towarzyszyły nam do końca, ponieważ mecz zakończył się punktem decydującym. Ten ostatni został zdobyty na korzyśćdrużyny RJP i to oni pokonując ekipę z Krakowa 17-16, weszli do fazy 1/8 turnieju. Do zwycięstwa bardzo mocno przyczynił się Adam Tomczyk, i Monika Zaczkowska. Adam zanotował 9 asyst i 1 punkt, ustanawiając tym samym najlepszy wynik indywidualny we wszystkich meczach barażowych. Warto podkreślić, że w kluczowym momencie to właśnie on podawał do Moniki Zaczkowskiej, która złapała ostatni punkt, a skończyła mecz z bilansem 2 asyst i 5 punktów. Zawodnicy z Krakowa nie ustrzegli się znacznej ilości niewymuszonych błędów co zaważyło na końcowym wyniku, ale mimo przegranej, pokazali walkę do końca i zmusili graczy z warszawy do wielkiego wysiłku. Kontrowersyjne i z pewnością warte odnotowania są oceny “Spirit of the game” w tym meczu, które prezentowały się bardzo nisko. Drużyna z  Krakowa w całościowej ocenie SOTG dała przeciwnikom 5, w tym 0 za uczciwość i grę fair.

Mecze barażowe: 4hands vs RJP2 | Grandmaster Flash vs. Zawierucha

Trzeci mecz o wejście do fazy ćwierćfinałów to konfrontacja zawodników z Warszawy, 4 hands przeciwko RJP II. Był to najbardziej jednostronny mecz, ponieważ zawodnicy 4hands bez problemu wygrali z drugą drużyna RJP 20-4. Tym samym ekipa “czterech rąk”, zachowała duże pokłady energii i wypoczęta z czystą głową szykowała się na ćwierćfinał. Dla RJP II ten mecz to na pewno duże doświadczenie, które zaprocentuje w przyszłości a już sam fakt występu dwóch składów w meczach barażowych można uznać za sukces całej drużyny. Niestety zawodnikom RJP II pozostało walczyć już tylko o miejsca 9-16 i wspierać sowich kolegów i koleżanki w walce o miejsca 1-8. W ekipie wygranych ponownie dobry występ zaliczył Kaper Podgajny łapiąc 6 punktów i Grażyna Chlebicka, która dopisała do swego dorobku 4 asysty i 2 punkty.

Ostatni baraż to zacięta walka między halowymi mistrzami z 2016 roku, drużyną GMF a zdeterminowanymi kotami, zwanymi Zawieruchą. Tym razem przewagę rywali musieli uznać zawodnicy GrandmasterFlash, którzy po 33 minutach intensywnej gry przegrali 12-10. Obie drużyny stawiały twarde warunki, a zdobycie kolejnego punktu nikomu nie przychodziło łatwo. Jeden z nich trwał nawet 8 minut, co z pewnością oddaje wagę i dramatyzm spotkania. Bardzo dobry występ zaliczył Andrzej Holnicki, który zainkasował na swoje konto 7 asyst z tego meczu. Spadek wielokrotnych mistrzów Polski do tabeli 9-16 zdziwił większość zawodników, jednak warto zauważyć, że drużyna skupia się na nowych, mniej doświadczonych zawodnikach, którzy to w niedalekiej przyszłości będą dopiero reprezentować drużynę w walce o najwyższe miejsca.

Andrzej Holnicki (Zawierucha) poprowadził swoją drużynę do ćwierćfinałów | fot. Karol Ostrowski

Tym samym wyłonieni zostali wszyscy ćwierćfinaliści, i najlepsze 8 drużyn zaczęło kolejną batalie o  najwyższe miejsce w pierwszej ósemce.  Przegrane drużyny w barażach oraz te które zajęły ostatnie miejsca w grupach rywalizowały w meczach o 9 miejsce.

Ćwierćfinały

W meczach ćwierćfinałowych lekką przewagę na starcie miały ekipy które zajęły pierwsze miejsca w grupie, ponieważ miały jeden mecz mniej w nogach. To jednak nie przesądziło o dominacji tych zespołów w ćwierćfinałach, albowiem wygrały 2 drużyny z baraży i 2 zwycięskie drużyny fazy grupowej.

Na Knurów w ćwierćfinale czekał czarny koń tych zawodów – 71 Wratislavia. Mecz był bardzo wyrównany od początku do końca, i żadna z drużyn nie mogła pozwolić sobie na chwile rozluźnienia. Lepsi jednak okazali się gracze KWR którzy dopiero na samym końcu wypracowali przełamanie, dające im dwupunktową przewagę. Mecz zakończył się wynikiem 15-13 na korzyść Knurów, ale na duże uznanie mimo porażki zasługuje drużyna 71 Wraislavia, prezentująca fenomenalną formę i spokojną, świadomą grę.

Klaudia Wrońska 71 Wratislavia
Klaudia Wrońska (71 Wratislavia) zanotowała fenomenalny występ w całym turnieju | fot. Karol Ostrowski

 

Zawodnicy RJP trafili na obrońców tytułu MJAH, którzy oprócz jednego meczu mniej, łatwo i pewnie przeszli mecze grupowe. Nie przesądziło to jednak o losach tego spotkania. 3/4 meczu to gra punkt za punkt, i dopiero 5 minut przed końcem czasu obrońcy tytułu zaczęli konsekwentnie zwiększać swoją przewagę, kończąc mecz wynikiem 17-14.

Konfrontacje między 4 hands a BC Kosmodysk wygrali zawodnicy czterech rąk. Od początku spotkania, zawodnicy 4hands narzucili mocne tempo odskakując na kilka punktów. Kosmodysk przegrał 8 do 13, i musiał pożegnać się z medalami Halowych Mistrzostw Polski.

Emocję sięgały zenitu jednak w trakcie rywalizacji między AZS AWF Flow Wrocław a Zawierucha Warszawa, gdzie wynik ważył się w końcowych, akcjach i minutach. Po całym meczu punkt za punkt, wszystko zależało od końcówki, w której mniej błędów popełniła ekipa FLOW. Niepokonani  do tej pory zawodnicy z Wrocławia, utrzymali intensywność oraz zimną krew do końca, co zaowocowało wynikiem na ich korzyść 13-11.

Wyniki meczy ćwierćfinałowych: 

  1. 71 Wratislavia – KS KWR Knury 13:15 
  2. Mjah – RJP  17:14
  3. BC Kosmodysk – 4Hands 8:13
  4. KS AZS AWF Flow – Zawierucha 13:11

Półfinały i niedzielna batalia o miejsca

Dariusz Urbanik Halowe Mistrzostwa Polski ultimate
Dariusz Urbanik (Flow) pomagał doświadczeniem i ograniem| fot. Karol Ostrowski

W pierwszym półfinale Knury nie dały rady pokonać obrońców tytułu, którzy prezentowali bardzo skuteczną i pewną grę wygrywając 18 do 12. Zawodnicy drużyny stołecznej utrzymywali przez całe spotkanie przewagę kilku punktów wypracowaną na początku spotkania. MJAH w trakcie tej konfrontacji zrobili o połowę mniej strat niż gracze z Kamieńca Wrocławskiego, co znacznie wpłynęło na wynik spotkania.

Drugi półfinał to zdecydowana dominacja ekipy z Wrocławia – FLOW. Od początku meczu wrocławska drużyna kontrolowała spotkanie, konsekwentnie zwiększając swoją przewagę z każdą minutą gry. 4hands ostatecznie poległo 9 do 17, i pozostałą im walka o brązowy krążek HMP. Flow rónież w tym meczu pokazało, że są mocno nastawieni na sukces, pewnie wygrywając wszystkie swoje gry.

Zanim rozpoczął się finał, rozegrane zostały wszystkie mecze o  miejsca, aby każdy z zawodników miał możliwość obejrzeć najważniejsze spotkanie tego turnieju.
Drugą połowę stawki, czyli miejsca 9-16 otworzyli gracze z Frisbnika, którzy na pocieszenie swoich słabszych występów w grupie i barażach, wygrali wszystkie pozostałe mecze i ostatecznie zajęli 9 miejsce. Dalsza kwalifikacja miejsc 9-16 do wglądu tutaj.

Ostatnie miejsce w pierwszej ósemce zostało zajęte przez zwycięzców grupy C, BC Kosmodysk, którzy ulegli wybitnie debiutującej ekipie 71 Wratislavia 14 -18. W meczu o 5 miejsce spotkały się dwie drużyny z Warszawy, Zawierucha oraz RJP. Po bardzo intensywnym, emocjonującym i równym meczu, lepsi na samym końcu okazali się zawodnicy ZWR, którzy wygrali w universe poincie 18-17.

W grze o brązowy medal halowych mistrzostw Polski spotkali się zawodnicy z Kamieńca Wrocławskiego KWR Knury oraz gracze z Warszawy, 4 Hands. Dla drużyny ze stolicy była to pierwsza szansa w karierze, kiedy mogli zdobyć medal mistrzostw Polski. Boisko jednak zweryfikowało umiejętności i doświadczenie obu drużyn, i lepsi okazali się zawodnicy KWR Knury, którzy dopiero w końcowej fazie spotkania potrafili odskoczyć na 3 punkty i doprowadzić wynik do końca na swoją korzyść, kończąc 16-13. Brązowy medal po ciężkiej przeprawie pierwszego dnia trafił w ręce zeszłorocznego vice mistrza, drużynie KS KWR Knury z Kamieńca Wrocławskiego, która tym samym potwierdziła że jej miejsce jest w czołówce Polski.

Kasia Marek (KWR Knury) zdobywa ostatni punkt w meczu o brązowy medal | fot.  Karol Ostrowski

Finał Halowych Mistrzostw Polski czyli Wrocław i Warszawa w walce o złoto

Finał Halowych Mistrzostw Polski to starcie dwóch bardzo dobrze prezentujących się ekip przez cały 2-dniowy turniej. AZS AWF Flow Wrocław, oraz obrońcy tytułu MJAH, nie przegrali dotychczas żadnego meczu, a wręcz można powiedzieć, że pewnie przeszli do finału pokonując wszystkich rywali na swojej drodze.

Ostatnia rozgrywka zaczęła się mocno na korzyść drużyny z Wrocławia, która pewnie grała w ataku, wykorzystując każdy, nawet najmniejszy błąd przeciwnika i to oni w połowie gry prowadzili dwukrotną liczbą punktów. Zawodnicy z Warszawy nie chcieli jednak łatwo oddać tytułu. Odpowiednia przerwa na żądanie rozpoczeła pogoń punktową,za wrocławskim zespołem. Mjah zdobywając 5 punktów z rzędu doprowadzili do remisu. Emocję więc narastały, a końcówka spotkania to walka nerwów i mistrzowskich doświadczeń, z której zwycięsko wyszli zawodnicy MJAH, broniąc tym samym tytuł Halowego Mistrza Polski. Zawodnicy Flow wdali się w wymianę ciosów, co nie do końca się opłaciło, a dodatkowo od połowy spotkania zaczęli popełniać więcej niewymuszonych błędów, co skutecznie wykorzystała drużyna z Warszawy, grając perfekcyjną drugą połowę spotkania.

Mecz finałowy zakończył się universe pointem 15-14, którego zdobył Maciej Grabowski, prezentując bardzo dobrą grę w finale. Tym samym zawodnicy MJAH potwierdzili swoją dominacje w grze na hali, i po raz drugi z rzędu zostali Halowymi Mistrzami Polski. Wszyscy zawodnicy z Warszawy od początku turnieju serwowali najwyższy poziom gry halowej, jednak na wyróżnienie na pewno zasługuje żeńska część zespołu, w skład której wchodziły aż 3 zawodniczki z reprezentacji grającej na The World Games. Fundamentem drużyny również był lider MJAH Piotr Latoszewski, który kreował grę i w kluczowych momentach był niezawodny.
Słowa uznania również należą się dla ekipy Flow, która rozegrała bardzo dobre zawody i poprawiła miejsce względem zeszłego roku aż o 6 pozycji, demonstrując wysoki poziom sportowy.


Maciek Grabowski (Mjah) przeszkadza Maćkowi Pająkowi (Flow) | fot.  Karol Ostrowski


Piotr Latoszewski MVP HMP
Piotr Latoszewski (Mjah Warszawa) – MVP Halowych Mistrzostw Polski 2018 | fot.   Karol Ostrowski

Zawody mimo pojedynczych „awarii” przebiegły płynnie, a wszechstronność i dostępność obiektu pozwoliła zawodnikom w pełni skupić się na grze i czuć się komfortowo. Całe widowisko kontrolowali twórcy Śląskiej Ligi Ultimate – Poligon, przedstawiciele drużyny KATO VICE organizatorzy : Łukasz Szczembara, Barbara Rodak-Szczemabra i Alan Piksa, dla których duże wyrazy uznania. Całość projektu wspierana była przez niezastąpionych wolontariuszy, wielu partnerów i sponsorów, a wszystko rejestrowali liczni fotografowie i telewizje.
Zawodnicy pierwszych trzech miejsc dostali unikatowe medale, a mistrz ponownie zabrał do Warszawy przechodni puchar z kolejnym grawerem.

Najważniejszą nagrodę tej sportowej rywalizacji, czyli uznanie za „ducha gry” otrzymała ekipa 4hands uzyskując średnią 11,71 punktu na mecz.
Najwartościowszą zawodniczką turnieju została Klaudia Wrońska z drużyny 71 Wratislavia, a nagrodę MVP otrzymał złoty medalista Piotr Latoszewski.

 

Zimny lutowy weekend w Zabrzu przyniósł wiele emocji, przeżyć, niespodzianek i wrażeń. Były chwile smutne i momenty szczęśliwe, załamania i radości, wzloty i upadki, czyli to co dostarcza prawdziwy sport. Gratulujemy wszystkim drużynom, które wzięły udział w Halowych Mistrzostwach Polski, a przede wszystkim obrońcom tytułu, Mistrzom 2018 roku, drużynie Muhajedinów Dysku z Warszawy.

 

Złoci medaliści Halowych Mistrzostw Polski - Mjah Warszawa
Mujahedini Dysku Warszawa – złoci medaliści Halowych Mistrzostw Polski | fot.  Karol Ostrowski

 

Nadchodzące wydarzenia

Partnerzy

Kontakt

E-mail: kontakt@ultizone.pl

O NAS

@2024 Ł.Dobranowski UltiZone.pl / Since 2017 / Z pasji do ultimate frisbee!